Wielki krok ku nowej technologii
Wyobraźcie sobie system, który informuje o potencjalnych wadach i błędach sprzętu używanego do masowej produkcji, dzięki czemu minimalizuje ryzyko zepsucia się maszyny i przestoju związanego z jej naprawą, zmniejsza ryzyko strat związanych z obniżeniem jakości produktu, czy poprawia efektywność w planowaniu konserwacji. Maszyny działające w obrębie tej sieci przekazują sobie rozmaite dane.
Tak właśnie działa lot, umożliwiający tzw. Inteligentną Produkcję.Szacuje się, że dzięki wdrożeniu nowych technologii fabryki mają pracować siedem razy wydajniej niż w latach 90. ubiegłego stulecia.
Kolejną wartością, jaka wynika z jego zastosowania to zmniejszenie zapotrzebowania i raportowanie zużywanej energii. Eksperci twierdzą, że świat szykuje się do istnej rewolucji przemysłowej: dzięki wdrożeniu technologii Ilot USA odnotuje ok. 7 bilionów dolarów wpływów, a Niemcy, Chiny i Wielka Brytania mogą spodziewać się dwunasto- i trzynastocyfrowych wpływów (tak wynika z raportu „Winning with the Industrial Internet of Things”).
Zastosowanie Ilot przyczynia się do znacznej poprawy jakości życia (planuje się wdrożyć go m.in. w transporcie, służbie zdrowia, projektowaniu czy energetyce), ale także odmienia oblicze znanej nam dotąd produkcji. Już teraz mówi się o ewolucji w stronę fabryk przyszłości.
Wspomniane wyżej zapobieganie przerwom w pracy i wdrożenie inteligentnych maszyn usprawni produkcję w każdym obszarze. Mobline urządzenia zapewnią personelowi dostęp do wszystkich niezbędnych informacji, a noszone przez nich czujniki pozwolą zidentyfikować ich w każdej lokalizacji i natychmiast zainterweniować w wypadku niebezpiecznej dla zdrowia lub życia sytuacji.
Ireneusz Martyniuk ze Schneider Electric Polska twierdzi, że to tylko ułamek możliwości, jakie się przed nami otwierają. Niemcy nazywają Ilot „Przemysł 4.0”: oznacza to środowisko, w którym kody kreskowe i inteligentne sensory rozmieszczone na terenie gdzie odbywa się produkcja, nadają przedmiotom „cyfrowy głos”, zdolny ostrzegać i poprawiać ludzkie działania.
Eksperci zaznaczają, że Ilot przyczynia się w znacznym stopniu do zmniejszenia marnotrawstwa żywności (między innymi poprzez monitorowanie temperatury podczas procesu dostawy) oraz podniesieniu standardów dotyczących informowania konsumentów o składzie kupowanej żywności. Kody kreskowe przekazują znacznie więcej użytecznych danych, np. o pochodzeniu i czasie produkcji, co idealnie wpisuje się w nowe trendy podnoszenia świadomości o zdrowym odżywianiu i bezpieczeństwie kupowanego produktu. Łatwiej będzie także zapobiegać oszustwom, takim jak wprowadzanie do łańcucha dostaw żywności z podrobionymi etykietami. Łatwo też takie produkty wyśledzić i wstrzymać. Oszczędność w samym obszarze produkcji żywności dzięki Ilot szacuje się na miliardy dolarów.
Kończąc temat, zgadzam się z omawiającym ten aspekt Davidem Stainem (managerem ds. rozwoju marketingu)- ta innowacja szczególnie usprawiedliwia falę entuzjazmu towarzyszącej Internetowi Rzeczy.